Gorączka, butoholizm i Pan Tomasz

   "Na wstępie pozwolę sobie na szczere wyznanie. Nie przypadnę Państwu do gustu. Panowie poczują nieodpartą zazdrość, Panie zaś odrazę. Niechęć czujecie już teraz. Dalsza część opowieści może ją tylko pogłębić"

Od kilku dni moje samopoczucie jest raczej marne. Przeziębiłam się i co za tym idzie nie czuje się za dobrze, a więc leże całymi dniami w łóżku i odczuwam, że marnuje jedynie czas. Jestem zmęczona, przygnębiona i sfrustrowana. Tak wiele chciałabym zrobić, a nie jestem w stanie robić niczego poza obrębem mojej pościeli. Mam tyle świetnych pomysłów na zdjęcia, tyle rzeczy o których chciałabym opowiedzieć, ale niestety nie mogę. Jednak nie wszystko jest takie szare i ponure. Doczekałam się moich butów i coś czuje, że nabawiłam się przy tym butoholizmu. Przyszła też paczka diamante i do teraz jestem mega zadowolona z jej zawartości. Głupia, spięta dresiara skompletowała swój fit, zestawem diamante i od teraz moimi ulubionymi reebokami! 

Żeby mój butoholizm nie był gołosłowny pokaże Wam trzy kolejne pary butów, tym razem z deezee.pl. Dopiero co odebrałam paczki, a marzą mi się kolejne. Chyba zacznę częściej oglądać się za butami na obcasie. Kiedyś przerażało mnie to ograniczenie swobody ruchu, brak całkowitej stabilności i możliwości zmienienia miejsca swojego położenia w znacznie szybszym tempie. Teraz jednak mój skill przemieszczania się na higheels jest znacznie lepszy. Dobrą decyzją był skok na głęboką wodę. Parę miesięcy temu zakupiłam buty na platformie i 15 cm obcasie, również z deezee.pl i poruszanie się w nich było dla mnie mega wyzwanie. Teraz jednak nie mam już z tym większych problemów, a te niższe obcasy nie są dla mnie już żadnym kłopotem.

Najbardziej wyczekiwana paczka przyszła jako ostatnia. Zakładając blog nie myślałam o tym, że ktokolwiek będzie go czytał, że ktokolwiek znajdzie czas na komentarz (zarówno pozytywny jak i negatywny). Z góry myślałam, że nie będzie żadnego odzewu, a oglądalność będzie zerowa. Tymczasem dostaje wiele wiadomości prywatnych, komentarzy na instagramie i oczywiście tutaj na blogu, oraz całkiem niezłe (jak na sam początek) statystyki i wiem, że nie zamierzam się poddać. Żeby bardziej zrozumieć całą blogosferę i odnaleźć się w niej, zakupiłam książkę Tomka Tomczyka "Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj" czyli przemyślenia i sugestie na temat blogoświatka w dość zabawnym, przyjemny w przyswajaniu sposób. Zabieram się do lektury, a Wam życzę miłego dnia i obyście się nie pochorowali jak ja :)

buty: deezee.pl

      reebok

                      bluza i dresy: diamante wear