Kato

Cześć! 

Po przeprowadzce obiecałam sobie, że będę intensywniej blogować. Związek to miało bezpośrednio z tym, że wydawało mi się, że będę miała najzwyczajniej na to więcej czasu. Wynikło wręcz odwrotnie. Remont, praktyki, szkoła, masa innych zajęć i czas ucieka mi jeszcze szybciej (stały temat mojego wiecznego biadolenia). Ten tydzień to już w ogóle mgnienie oka, bo toż to już piątek. 

W poprzedni weekend byłam na zdjęciach i muszę przyznać, że pierwszy raz miałam okazję zobaczyć coś poza miejscami w których przebywam na co dzień. Czas, czas, czas - brak. Z Natą i Patką pojechałyśmy do Katowic, korzystając ze świetnej pogody i  wyszły sporo fajnych zdjęć. 

W ten weekend, a mówiąc dokładnie w tę sobotę wybieram się na Swag Show Silesia z Unleashed  

(przychodźcie, obczaić - warto).

Ze Swag'u zdam relację na blogu. 

Co do fitu, czarna sukienka H&M, torba Unleashed i bluza Gangu Fandango. 

Ta kombinacja utworzona chwilę przed wyjście, uratowała mnie przed ugotowaniem się. Wyjątkowo ciepły i udany dzień. Na koniec powiem jeszcze, że znów przekonałam się do noszenia bandanki. Mało kto pewnie kojarzy, ale parę lat wstecz miałam dready i dość często zdarzało mi się nosić chustkę na głowie. Później wrzuciłam ją gdzieś do szafy, zupełnie nieświadoma jak fajnie to może wyglądać. Wielki powrót bandanki soon. 

Jeszcze z ciekawości.. Jest tu ktoś kto wybiera się na Swag'a?