Dzisiaj trochę o ciekawym gadżecie, który dostałam już jakiś czas temu. Fullips to nic innego jak plastikowa nakrętka, dostępna w 3 rozmiarach (małym, średnim i największym), w zależności od potrzeb użytkownika. Gadżet zaczął cieszyć się popularnością przede wszystkim przez #kyliejennerchallenge i fascynację dużymi, pełnymi ustami. Niby głupota, ale muszę przyznać, że dość fajnie to wygląda na zdjęciach.
Naturalnie mam dość pełne usta. ale czasem mnie podkusi, żeby sobie zassać. Nie robię tego jednak na co dzień, bo moim zdaniem nie jest to zbyt zdrowe, poza tym efekt po godzinie znika (przy normalnym zassaniu, bo pierwszym razem przesadziłam i miałam wielkie usta przez jakieś 5 godzin). Poza tym przy nadmiernym, niewłaściwym stosowaniu można nabawić się sniaków i fioletowych warg (na jakiś czas). Więc co za dużo to nie zdrowo.
Jeśli zwrócicie uwagę, że moje usta są nienaturalnie duże to prosze darujcie sobie komentarze w stylu "robisz dzióbek" tylko wysilcie trochę pamięć i przypomnijcie sobie o fullips.
Trzymajcie się :)
Efekt:
hm.. nie dla mnie chyba :D
OdpowiedzUsuńA ja tą Panią skądś znam. ;)
OdpowiedzUsuńi specjalny dedyk dla Ciebie - ROBISZ DZIÓBEK! XD
A tak serio, to gdzie dostać taki bajer? Widziałam Twoje zdjęcia z tym na insta i szczerze chciałabym spróbować tego.
Trochę nie na temat, ale - masz cudowne włosy !
OdpowiedzUsuńhttp://lifestyle-sypien.blogspot.com/
polska blond kylie jenner :3
OdpowiedzUsuń